Spotykając się z różnymi jednostkami – pieniężnymi, wagowymi czy pojemnościowymi – można natrafić na dwa sformułowania. „Brutto” i „netto” to dopiski, które znacznie zmieniają sens zapisanej cyfry. Czym są i na czym polegają powyższe dwa określenia? Kiedy mówimy o kwocie brutto, a kiedy o stawce netto? Dlaczego lepiej zarabiać 2800 złotych netto niż 3000 złotych brutto? Dzisiejszy wpis precyzyjnie wyjaśni wszystkie pojęcia związane z wypłatami oraz rozwieje wątpliwości, czym jest brutto, a czym netto. Dowiemy się również ile z 3010 zł brutto to kwota netto – na rękę, oraz poznamy najniższą krajową na 2022 r.
Brutto, netto, tara – podstawowe pojęcia
Zapewne część osób pamięta z zajęć w szkole podstawowej rysunki z wagą i napisami „brutto”, „netto” i „tara”. Pod pierwszym z haseł narysowane było jabłko z opakowaniem. Drugie z pojęć prezentowało sam owoc, już bez reklamówki. Trzecie hasło z kolei pokazywało tylko i wyłącznie opakowanie, bez jabłka. Tym sposobem dowiadywaliśmy się, że brutto to całkowita waga produktu, netto to waga towaru bez opakowania, a tara to samo opakowanie. Dlaczego jest to tak ważne, by naliczyć odpowiednią formę zapłaty za towar? Ponieważ konsumpcji nie podlega opakowanie, ale sam produkt i niesprawiedliwe byłoby naliczanie opłat za coś, czego nie można zjeść.
Weźmy za przykład gastronomię specjalizującą się w daniach na wagę, gdzie na początku pobiera się duży talerz. Jak powszechnie wiadomo, talerz ten nie należy do lekkich, a po zakończonym posiłku trzeba oddać go do mycia. Naliczanie opłaty za nabrane jedzenie w sposób brutto byłoby skrajnie krzywdzące (chyba, że można byłoby zabrać ten talerz ze sobą). Dlatego kasjerki często dysponują „suchym talerzem”, który służy im do tarowania wagi, czyli odliczania ciężaru talerza. Klient ma wówczas pewność, że naliczana jest sprawiedliwa opłata netto, czyli tylko za to, co faktycznie zje.
Brutto i netto w finansach
Ktoś może powiedzieć „Chwileczkę, przychodzę na blog o finansach, więc po co piszecie o brutto / netto w wadze?”. Pierwszy akapit był niezbędny, by móc w łatwy sposób wizualizować kwoty brutto i netto w innych sytuacjach. Przechodzimy zatem do wyrażeń „brutto” i „netto” w finansach, a dokładniej – w cenach produktów, które codziennie kupujemy. Wybierając się do supermarketu, jesteśmy przyzwyczajeni do widoku jednej ceny, którą finalnie płacimy przy kasie. Udając się jednak do hurtowni, przy danym produkcie często widnieją dwie ceny – niższa i wyższa. Co więcej, to ta niższa jest pogrubiona, powiększona i ogólnie szybciej rzuca się w oczy.
Skąd taka praktyka i po co podawać dwie ceny w hurtowni? Otóż pierwsza, niższa cena jest kwotą netto, czyli „samym jabłkiem”. Jest to faktyczny koszt nabywcy poniesiony tylko i wyłącznie za nabyty produkt. Wyższa cena to kwota brutto, czyli „jabłko w opakowaniu”, a w tym przypadku towar „opakowany” w podatki. Konkretniej – w podatek VAT, który wynosi najczęściej 23%, rzadziej 8% lub 5%. Choć do kasy z portfela przedsiębiorcy wpłynie kwota brutto, to podatek VAT możliwy jest do odliczenia. Tym sposobem właściciel firmy wie, że za herbatę w cenie netto 10 zł zapłaci 12,30 zł przy kasie, ale 2,30 zł będzie mógł odliczyć. Zwykli konsumenci nie mogą robić odliczeń VAT, więc podawana im jest – jak w supermarkecie – kwota brutto.
Brutto i netto w zarobkach
Nadchodzi moment na wyjaśnienie, czym są kwoty brutto i netto w zarobkach uzyskiwanych z tytułu świadczonej pracy. Dlaczego w ogóle się nad tym zastanawiamy? Ponieważ w ogłoszeniach o pracę bardzo często można znaleźć sformułowanie „wynagrodzenie 3800 złotych”. Myślisz, że Twoje konto bankowe będzie co miesiąc otrzymywać wpływ w tej wysokości? Niestety – może się okazać, że zobaczysz dwójkę zamiast trójki na początku czterocyfrowej kwoty. Co więcej – nie będzie to w sensie prawnym kradzież, bowiem pracodawca podał kwotę brutto, a nie zarobki „na rękę”.
Zarobki „na rękę” to nic innego, jak kwota netto – tyle faktycznie będzie wpływać każdego miesiąca na Twój rachunek bankowy. Wypłata netto jest niczym innym, jak kwotą brutto uszczuploną o pobrane składki i zaliczkę na podatek dochodowy. Jeśli porównasz kwoty brutto i netto w zarobkach, zobaczysz, jak dużo pieniędzy trafia poza Twój portfel. Mówimy tu o takich daninach, jak:
- Ubezpieczenie emerytalne – 9,76%
- Ubezpieczenie rentowe – 1,5%
- Ubezpieczenie chorobowe – 2,45%
- Ubezpieczenie zdrowotne – 9%
To nie wszystko – warto jeszcze wspomnieć, że kwota brutto to nie całość wydatków, które ponosi pracodawca. On także musi odprowadzać od każdego pracownika składki, na które składają się:
- Ubezpieczenie emerytalne – 9,76%
- Ubezpieczenie rentowe – 6,5%
- Ubezpieczenie wypadkowe – 1,67%
- Fundusz Pracy – 2,45%
- Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych – 0,1%
Co to oznacza? Mniej więcej tyle, że przy wynagrodzeniu 3800 złotych brutto na umowie o pracy pracownik otrzyma 2767 złotych, a pracodawca wyda 4583 złotych. Różnica między tym, co pracownik otrzyma na rękę, a co obciąży kasę pracodawcy wynosi w tym wypadku aż 1816 złotych.
Kwota brutto a różne rodzaje umów
Powszechnie przyjęty katalog najpopularniejszych umów obejmuje trzy rodzaje współpracy: umowa o pracę, umowa zlecenie oraz umowa o dzieło. Niekiedy do tej puli dorzuca się wszelkiego rodzaju kontrakty, porozumienia, umowy współpracy, które definiuje się zbiorczo jako umowa B2B. Co ciekawe, 3800 złotych brutto będzie dostarczało różne kwoty „na rękę” w zależności od podpisanej umowy. Na podstawie analizowanego przykładu, otrzymujemy następujące kwoty:
- Na umowie o pracę – 2767 złotych;
- Na umowie zlecenie (gdzie nie odprowadza się składki chorobowej i zmniejszeniu ulega podstawa opodatkowania) – 2872 złotych;
- Student do 26. roku życia na umowie zlecenie korzystający z ulgi „netto=brutto” – 3800 złotych;
- Na umowie o dzieło (gdzie pobiera się tylko zaliczkę na podatek dochodowy) – 3283 złotych;
- Na umowie B2B (gdzie samozatrudniony odprowadza zarówno składki pracownicze, jak i pracodawcze)
- 3101 złotych z ulgą na start (do 6. miesiąca istnienia działalności gospodarczej) lub
- 2897 złotych (tzw. mały ZUS, od 6. do 24. miesiąca istnienia działalności gospodarczej) lub
- 2342 złotych (tzw. duży ZUS, dla firm istniejących powyżej 24 miesięcy);
Co można wywnioskować z powyższych informacji? Przede wszystkim to, że najkorzystniej dla pracownika wygląda umowa zlecenie z ulgą netto=brutto. Następną najkorzystniejszą współpracą jest umowa o dzieło, która jednak ma bardzo wąski charakter zastosowań. Następna w kolejności jest umowa B2B z ulgą na start oraz z tzw. małym ZUSem. Przy dużym ZUSie B2B traci na rzecz umowy zlecenie oraz umowy o pracę – a przynajmniej przy niższych kwotach. Jeśli wynagrodzenie miesięczne będzie przekraczać około 9000 złotych brutto, to korzystniejsze będzie rozliczenie B2B niż umowa zlecenie czy umowa o pracę, nawet przy dużym ZUSie.
3010 złotych brutto – ile to netto? Najniższa krajowa 2022a
Nasze rozważania warto osadzić w realiach, gdzie wiele osób zarabia najniższe prawem dozwolone kwoty. Najniższa krajowa w 2022 roku wynosi 3010 złotych brutto i kwotę tą zarabia statystycznie co drugi Polak. Niestety, ta kwota nie pozwala na zbyt wiele wydatków – przy nagłych sytuacjach często potrzebna jest darmowa pożyczka lub internetowa chwilówka.
Jak wyglądają realia finansowe osób, które na umowie mają wpisaną najniższą krajową? Zależnie od umowy, najniższa krajowa w 2022 roku wyniesie:
- 2210 złote przy umowie o pracę;
- 2640 złotych przy umowie zlecenie;
- 2800 złotych przy umowie zlecenie dla studenta do 26. roku życia;
- 2419 złotych przy umowie o dzieło;
- 2567 złotych przy samozatrudnieniu z ulgą na start;
- 2023 złotych przy samozatrudnieniu na małym ZUSie;
- 1490 złotych przy samozatrudnieniu na dużym ZUSie;
Łatwo więc zauważyć, że nie są to wysokie wynagrodzenia – tym bardziej, jeśli pracownik mieszka w dużym mieście. Wówczas może się okazać, że opłaty mieszkaniowe lub kwota wynajmu lokum stanowi zdecydowaną większość wydatków. Wobec takiego stanu rzeczy planowana jest podwyżka minimalnej krajowej na 2022 rok, która będzie wynosić 3010 złotych brutto. Teoretycznie jest to dobre rozwiązanie, bowiem do kieszeni osoby zatrudnionej na umowie o pracę trafi 2210 złotych. Praktycznie może przyczynić się do wzrostu inflacji oraz redukcji etatów, co już nie jest tak optymistyczną wizją.